[Jakoś mi się to kojarzy z okresem słusznie minionym. Wówczas w ludowej nauce przodowali naukowcy radzieccy, a o zbawiennych wpływach różnych specjałów słyszało się szczególnie wtedy, kiedy trudno było o artykuły bardziej przyziemne… No, ale to - miejmy nadzieję - skojarzenia zupełnie niezasadne. MT]