Polska | 2013.10.29 14:07 18:00 |
Przejąć inicjatywę! | Piotr Świtecki | | | | Spotkanie z p. Winnickim pozostawiło mnóstwo pytań i otwartych kwestii. | To nie hipokryzja, ani czczy wstęp do potoków żółci. Naprawdę uważam, że zabrakło czasu. I że przedstawione w poprzedniej notce wątpliwości mówią być może więcej o autorze notki, niż o p. Winnnickim i Ruchu Narodowym.
Ale...
Etyczność i jasność
Ruch Narodowy, jeśli jest autentyczny, może i musi być absolutnie przejrzysty.
Perfekcyjny etycznie. (U Polaków dominuje motywacja etyczna.)
Nie może być dwuznaczności, otulania się PR-em, "ocieplania wizerunku" by dogodzić lewakom. (Plus dla p. Winnickiego: to on tak powiedział.)
Ale też musi być jasno widoczny, dla każdego oczywisty, konkretny fundament, z którego wyrasta wszystko inne.
Wtedy da się decyzje, działania i zaniechania RN i jego przywódców oceniać, weryfikować i w razie potrzeby siłą oddolnego naporu korygować.
Pozytywna inicjatywa
Sensem działania nie może być wróg, bo wtedy wszystko się robi krok za nim.
A nawet jeśli się wroga zwycięży, wtedy co? Rozpad.
Konieczne są cele i postulaty pozytywne. Będą pociągać ku sobie i jednoczyć. Relacje z wrogami wynikną z nich automatycznie.
"Solidarność" miała postulaty konkretne i pozytywne (np. wolne związki zawodowe), a nie mało precyzyjne i negatywne ("obalić komucha").
Idea
Bez innowacyjnej pracy intelektualnej nic się gruntownie nie zmieni.
Owszem, należy powierzchowność i cywilizacyjną obcość lewackich ideologii demaskować. Ale taka działalność to tylko reakcja.
Należy przejąć inicjatywę!
Prawda jest po naszej stronie, prawda? Zatem powinna się dać pokazać. Będzie atrakcyjniejsza, niż nawet najbardziej kolorowe, ale jednak oszustwo i obłęd - lewaków.
To musi być ucieczka do przodu, a nie obwarowywanie się Dmowskim i przedsoborowym Kościołem.
Oczywiście "wycofanie na z góry upatrzone pozycje" jest w pierwszej chwili naturalne. Ale pierwsza chwila szoku już powinna minąć! Teraz potrzeba czegoś więcej.
Od stu lat jako naród potykamy się wciąż o te same wady. To, że Dmowski jest aktualny, powinno być powodem do alarmu, nie dumy!
Poświęcić życie
Nie mam nic przeciwko, jakże lekko deklarowanemu przez p. Winnickiego, poświęcaniu życia. Pod warunkiem, że p. Winnicki zacznie poświęcanie od swojego. I że z władzą, po którą skwapliwie wyciąga rękę, weźmie również odpowiedzialność. I to najlepiej nie tylko "przed Bogiem i Historią".
Ojczyzna dla ludzi, czy ludzie dla ojczyzny? Naród jako forma pełnego rozwoju osoby, czy bałwan, któremu się składa żywe ofiary?
Nie jestem pewien, jak to pan Winnicki widzi, ale nie dziwię się co wrażliwszym lewakom, że w "prawicowej" retoryce słyszą tylko łopot brunatnych koszul i tupot glanów.
Tymczasem trzeba pamiętać, że traktowanie kogokolwiek, nawet "lewaków i pedałów" przedmiotowo, jest przekreśleniem podstaw cywilizacji łacińskiej.
Autocenzura
Nie byłoby dobrze w trosce o RN wmanewrować się w autocenzurę.
Nie czas na półgębkiem wicie-rozumicie, lub zgoła milczenie.
| Ilustracja pochodzi z serwisu dreamstime.com |
3481 odsłon | średnio 4,2 (5 głosów) |
Tagi: Robert Winnicki, RN, Ruch Narodowy, idee, idea, cywilizacja, Cywilizacja Polska. Re: Przejąć inicjatywę! | | | Malawanda, 2013.10.29 o 16:41 | Waść świetny artykuł popełnił. Jasne, że mogę za Tobą (?)jedynką ocenić, i wtedy Twoja nota w najbardziej kontrowersyjnych na Polakach. Tego chcesz? ;-)
Teraz krystalizuję Twój tekst dla moich koleżanek ( średnia wieku - 58 :-))
I tedy:
Ruch jest perfekcyjny etycznie i etnicznie! Nie ma tu mniejszości narodowych, albo jesteś Polakiem, albo nie! I tyle. Ojczyzna ma swój obrąb ziemi - i granice - formalnie - to Twój Kraj!
(do Ciebie, Droga Przyjaciółko piszę, do Ciebie!! Czujesz? Autor chce określenia fundamentu! I rację ma! Fundament jest, lecz jego określenie ma być tak sformułowane,że przekona wszystkich, więc również Ciebie, Grażynko> I moją teściową, tę mocy specjalnej czarownicę - też!
Inicjatywa bez wroga, hmm, ale przecież najpierw mus wroga wyczaić i unicestwić.
Trudny wątek.
Czy Państwo odróżniają wrogów od nieprzyjaciół? Pytanie trochę retoryczne.....
Kto zaś nie odróżnia - b.źle. zapraszam na konsultacje w tym przedmiocie ;-)
Życie poświęcić bezwzględnie trzeba! Tu nie ma co dyskutować. I tyle...
To mam kliknąć jedynkę ? lol | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Przejąć inicjatywę! | | | Malawanda, 2013.10.29 o 17:47 | Przypatruję się tekstom, a i ocenom, że owszem, na razie zmieniłam na jedynkę,wg intencji autora, a może nie pojęłam.
Jak coś, zmienię na to co uważam, czyli bardzo na"5".
Ps. dlaczego nie ma info, skąd obrazek, czyli ta kolorowa parasolka i młodzi śliczni?? | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Przejąć inicjatywę! | | | Malawanda, 2013.10.29 o 18:16 | Tęczowa Parasola? prześliczna jest - zaś w szczególności z młodymi, co są zwykłą parą zakochanych ludzi. Dobrze widzę?? Jeśli nawet mało co jeszcze zakochanych, to na pewno są hetero i nie są pedalstwem, którego do wyrzygu nie nienawidzę
(tu przepraszam wszystkich znajomych pedałów, których bardzo lubię, ok?) | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Przejąć inicjatywę! | | | Paweł Tonderski, 2013.10.29 o 18:55 | Chciałbym szanownych dyskutantom zwrócić uwagę na jeden szczegół.
W okresie międzywojennym znak tęczy - symbol tęczy był jednym z symboli polskiego ruchu narodowego, ten piękny symbol komuniści oraz dewianci seksualni w obecnej Polsce sobie go zawłaszczyli, najprawdopodobniej nie zdając sobie z tego sprawy, że maszerując pod tęczową flagą, pod którą jeszcze tak niedawno maszerowała przedwojenna Endecja, polscy narodowcy, w tym radykałowie z ONR-u, posługują się symboliką, która w prostej linii wywodzi z polskiego przedwojennego ruchu narodowego, którego przecież tak nienawidzą. :) | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Przejąć inicjatywę! | | | Piotr Świtecki, 2013.10.30 o 11:45 | Hę?
No jak to?
1. Przecież to nie są tylko oczekiwania, ale konkretne wątpliwości.
1.a) Lona ich nie ma?
1.b) Nie ma do tych wątpliwości obiektywnych podstaw?
2. Te moje oczekiwania są tak "odjechane" i odosobnione, że rzeczywiście wypada je najwyżej pominąć milczeniem?
2. Coś proponuję. To też nie zasługuje na odniesienie się?
2.a) Jeśli nie zasługuje, to dlaczego?
Dziękuję za reakcję, ale mam apetyt na mniej erystyki i emocji, a więcej owocnych konkretów!
Pozdrawiam! | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Przejąć inicjatywę! | | | Lona, 2013.10.30 o 12:42 | Moje podejście do RN jest zgoła inne.
Słucham co osoby z RN mówią w temacie "co należy zrobić w Polsce". Tutaj, albo się z tymi opiniami zgadzam albo nie. Na dzień dzisiejszy pod zdecydowaną większością mogę się podpisać.
Dalej , przyglądam się czy rzeczywiście słowa starają się wprowadzić w czyn. Na tej podstawie buduje swoja opinie o nich.
Nie wyobrażam sobie sytuacji , że mogłabym osobom z RN dawać jakieś rady skoro nawet ludzie Kościoła pytają ich "jak wyście to zrobili , ze zgromadziliście tyle osób i do tego młodych". A pamiętajmy, ze Kościół ma dwa tysiące lat doświadczenia pracy z ludźmi.
Nie udaje mi się znaleźć i zmotywować do działania nawet pięciu osób, to jak mogę dawać rady komuś w rzeczach których sama nie potrafię zrobić? Byłby to z mojej strony szczyt arogancji. Mogę jedynie starać się wspierać tych ludzi tak jak potrafię i tyle.
cdn | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Przejąć inicjatywę! | | | Lona, 2013.10.30 o 13:22 | Piszesz o wątpliwościach. Nie wiem jednak czego dotyczą te wątpliwości. Czy tego ze jest to coś sterowanego odgórnie?
Na dzień dzisiejszy nie znalazłam niczego co pozwalałoby chociaż podejrzewać coś takiego. Jeżeli się pojawi wtedy będzie o czym podyskutować.
W kwestii oczekiwań wobec RN wymieniasz przejrzystość i etyczność i to nie jakąś tam ale perfekcyjną. Jeżeli takie nie jest ma to oznaczać według Ciebie że to kolejna fałszywka -logicznie wnioskując.
Domaganie się przejrzystości , etyczności pięknie i szlachetnie brzmi. Tylko ja pytam, co Ty rozumiesz przez słowo przejrzystość?
Kwestia etyczności jeszcze bardziej domaga się sprecyzowania.
Kodeks etyczny człowieka zależy od wiary jaką wyznaje, światopoglądu jaki ma, wychowania jakie wynosi z domu itd. Stąd każdy człowiek ma inny kodeks etyczny a więc inaczej będzie oceniał działania drugiej osoby.
Według czyjego kodeksu etycznego ma postępować RN?
Kogo masz tu konkretnie na myśli? Rade Decyzyjną, głównych działaczy w województwach, czy wszystkie osoby które są zadeklarowanymi członkami w RN?
Jak to sprawdzić? Powołać komisję która będzie ich testowała, zatrudnić psychologów którzy przeprowadza testy?
Moim zdaniem to są utopie Mufti, dlatego mówię o "odlocie" ;)
Dalej, wspominasz o sukcesach Solidarności i co ludzi do niej przyciągnęło.
Ideały Solidarności przyciągnęły 10 milionów ludzi. Za granicą byliśmy z tego powodu na ustach wielu, po campusach w USA studenci biegali z transparentami z napisem Solidarność. I co dalej było? Okazało się szybko , ze takie hasła są dobre na krotką metę bo bazują na emocjach.
Mam wrażenie, że tą lekcję z czasów Solidarności RN odrobił dlatego stawia dziś na pracę u podstaw. | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Przejąć inicjatywę! | | | Piotr Świtecki, 2013.10.30 o 20:52 | Moje podejście do RN jest zgoła inne.
Słucham co osoby z RN mówią w temacie "co należy zrobić w Polsce".
No, i co mówią?
Bo ja też nasłuchuję. Ale jakoś poza "obalić komucha", a w międzyczasie prać lewaków i pedałów - niczego nie słyszę...
Tutaj, albo się z tymi opiniami zgadzam albo nie. Na dzień dzisiejszy pod zdecydowaną większością mogę się podpisać.
Z jakimi opiniami się Lona zgadza albo nie? Że jest źle? Że trzeba obalić komucha, ZUS i prać lewactwo?
Dalej , przyglądam się czy rzeczywiście słowa starają się wprowadzić w czyn. Na tej podstawie buduje swoja opinie o nich.
No i jak? Piorą komucha i obalają lewactwo? A w międzyczasie szykują bloki startowe do Parlamentu Eruopejskiego?
Nie wyobrażam sobie sytuacji, że mogłabym osobom z RN dawać jakieś rady skoro nawet ludzie Kościoła [...] Nie udaje mi się znaleźć i zmotywować do działania nawet pięciu osób, to jak mogę dawać rady komuś w rzeczach których sama nie potrafię zrobić? Byłby to z mojej strony szczyt arogancji. Mogę jedynie starać się wspierać tych ludzi tak jak potrafię i tyle.
Czy Lona nie zdaje sobie sprawy, jak w powyższym akapicie wieje mentalnością człowieka sowieckiego?
Lono, "osoby z RN" tylko korzystają z tego, że w młodym pokoleniu dochodzi do głosu natura. "Osoby z RN" dosiadają naturalnych i spontanicznych tendencji, potrzeb młodego i nie tylko młodego pokolenia.
Co z nimi zrobią - to jeszcze nie wiadomo.
Piszesz o wątpliwościach. Nie wiem jednak czego dotyczą te wątpliwości. Czy tego ze jest to coś sterowanego odgórnie?
No cóż. Widocznie nie umiem wyrażać się jasno. A zalecać powtórną lekturę, do skutku, byłoby niegrzecznie...
Na dzień dzisiejszy nie znalazłam niczego co pozwalałoby chociaż podejrzewać coś takiego. Jeżeli się pojawi wtedy będzie o czym podyskutować.
Natomiast ja mam sporo wątpliwości.
W kwestii oczekiwań wobec RN wymieniasz przejrzystość i etyczność i to nie jakąś tam ale perfekcyjną. Jeżeli takie nie jest ma to oznaczać według Ciebie że to kolejna fałszywka - logicznie wnioskując.
Trochę to wnioskowanie Lonę poniosło póki co za daleko, ale - tak.
Domaganie się przejrzystości, etyczności pięknie i szlachetnie brzmi. Tylko ja pytam, co Ty rozumiesz przez słowo przejrzystość?
Na początek to, żebyśmy mogli otwarcie rozmawiać o tym, czego oczekujemy i co widzimy.
Kwestia etyczności jeszcze bardziej domaga się sprecyzowania. [....] każdy człowiek ma inny kodeks etyczny a więc inaczej będzie oceniał działania drugiej osoby.
Według czyjego kodeksu etycznego ma postępować RN?
Wydawało mi się, że Lona jest głęboko wierzącą i praktykującą katoliczką. Skąd zatem ten relatywizm i wątpliwości?
Wydawało mi się, że kwestie cywilizacyjne wałkujemy na stronach. One też mówią o fundamencie. Zatem znowu pytam: skąd ten relatywizm i wątpliwości? Jak partia każe, to Lona zmieni swoje fundamenty? (Znaczy, przepraszam, nie partia, tylko Ruch Narodowy...)
Swoją drogą te pytania Lony potwierdzają, miałem rację - że jest niezbędne wyartykułować jasne i zrozumiałe odpowiedzi. Nie tylko dla Lony, ale właśnie dla zanurzonych w lewactwie młodych ludzi.
I że Ruch Narodowy też je powinien wyartykułować.
Moim zdaniem to są utopie Mufti, dlatego mówię o "odlocie" ;)
Bardzo dziękuję, uważam to za oznakę przyjaźni - zwrócenie komuś uwagi, a nie obojętność.
Być może jest, jak Lona pisze.
Ale pamiętam czasy, kiedy komunizm miał trwać wiecznie. Zatem dzieje toczą się czasem "utopijnymi" drogami.
Dalej, wspominasz o sukcesach Solidarności i co ludzi do niej przyciągnęło.
Nie!
Wspominam o Solidarności, która była dojrzałym ruchem.
I o tym, jak się (mimo to) potoczyły sprawy.
Ludzi nie potrzeba jakoś specjalnie "przyciągać", jeśli mają potrzebę coś zrobić.
Solidarność. I co dalej było? Okazało się szybko, ze takie hasła są dobre na krotką metę bo bazują na emocjach.
Że co? 21 postulatów to "hasła bazujące na emocjach"? Lono...
Przecież Ruch Narodowy nie ma nawet tego!
Mam wrażenie, że tą lekcję z czasów Solidarności RN odrobił dlatego stawia dziś na pracę u podstaw.
Zaraz, chwileczkę - chyba coś przegapiłem. Na czym polega ta "praca u podstaw" w wykonaniu Ruchu Narodowego?
A p. Holocher, właśnie stawiający na pracę u podstaw a nie pęd do Europy i kariery, dziwnym przypadkiem odpadł.
Pozdrawiam! | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Przejąć inicjatywę! | | | Jacek, 2013.10.30 o 20:03 | Powyższy art. ukazuje nam jak ważna jest dyskusja o kształcie przyszłej Polski, jakie opcje zwyciężą.
Wszystko będzie dobrze jeśli RN będzie odwoływal się do praw boskich i miłości bliźniego. Czyli krótko -jeśli nie zapomni o Bogu.
Również jeśli nie zostanie ściągnięty na mieliznę przez "doradców"
Jako obserwatorzy ale też jako uczestnicy tego procesu, bacznie się temu przyglądajmy. | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
|
|
Kłamstwo powinno się zwalczać prawdą, a nie pałką policyjną.
|
|