Polska | 2019.04.03 15:36 04.05 06:57 |
Wyborcza majówka | Piotr Świtecki | | | |
Najniezwyklejsze rzeczy można usłyszeć od przechodniów, którzy najpierw patrzą badawczo w oczy, potem jakoś mimochodem odciągają wolontariusza dwa kroki w bok, na stronę… | Wreszcie spełniło się marzenie Polek i Polaków: zjednoczona, antysystemowa prawica! Pod nazwą "Konfederacja" do Parlamentu Europejskiego startuje paleta partii i środowisk wolnościowych, narodowo-katolickich i uniosceptycznych.
Jednak sama wola polityczna do ubiegania się o mandaty nie wystarczy. Przepisy prawa wyborczego wymagają najpierw zebrania przynajmniej 70 tysięcy podpisów poparcia dla danego komitetu wyborczego. Chociaż każda uprawniona do głosowania osoba może poprzeć kilka różnych komitetów, zebranie takiej liczby podpisów nie jest zadaniem łatwym. Dlatego w marcu i kwietniu spotykamy na ulicach wolontariuszy. Warto okazywać im sympatię i ułatwić zadanie. Wpisanie się na listę zajmuje niecałą minutę!
Oczywiście zbieranie podpisów to pozytywne doświadczenia, gdy prócz suchych danych (do formularza) pada jeszcze pod adresem wolontariusza parę słów zachęty i życzenia sukcesu.
Ale zdarzają się też sytuacje zaskakujące. Na przykład część osób ma opory przed podawaniem wymaganych przez ustawodawcę danych osobowych, szczególnie numeru PESEL. Uzasadnienia, jakie się przy tej okazji słyszy, dowodzą sporej wyobraźni i talentu literackiego Polaków – przynajmniej jeśli chodzi o gatunek zwany realizmem magicznym.
Nierzadkie jest też uznawanie przez przechodniów zbiórki podpisów za zaproszenie do rozmowy na tematy dowolne. I chociaż przeszkolenie wolontariuszy obejmuje grzeczne, ale skuteczne metody radzenia sobie w takich sytuacjach, to jednak to, co zdąży się usłyszeć, bywa zadziwiające.
Wydawałoby się, że zjednoczenie prawicy da asumpt wyłącznie do satysfakcji i optymizmu, że każdy w Konfederacji znajdzie coś dla siebie. Tak bywa, ale dla wielu Rodaków zjednoczenie prawicy to tylko jeszcze jedna szansa na znalezienie dziury w całym, narzekanie i dowodzenie, że i tym razem – jak zwykle – się nie uda.
A jak ktoś nie ma inklinacji do historiozofii i geopolityki, to przynajmniej ze swadą demaskuje poszczególnych kandydatów. Narodowcy? Ruscy i faszyści! Korwin? Niespełna rozumu! Grzegorz Braun? Myszygene kopf! Obaj zresztą Żydzi! I nic nie szkodzi, że Korwin to w tym przypadku partia, nie o osoba… Jakubiak? Szkoda słów! Kaja Godek? Przy tym nazwisku emocjonalnie reagują niektórzy panowie: uciekają, wymachując rękami jakby się oganiali od stada szerszeni.
Z całej Konfederacji chyba tylko Piotr "Liroy" Marzec jest (stosunkowo) niekontrowersyjny.
Jednak najniezwyklejszych rzeczy można się nasłuchać od przechodniów, którzy najpierw patrzą badawczo w oczy, a potem jakoś mimochodem odciągają dwa kroki w bok, na stronę. Tam półgłosem zaczynają sączyć do ucha informacje na temat życia osobistego i biznesowego kandydatów. Rewelacje takiego kalibru, że ucho robi się czerwone i spuchnięte, a ręka odruchowo sięga po telefon, wahając się jedynie czy najpierw dzwonić na policję, do CBA czy po ABW…
Choć powyższe akapity wydają się nie przystawać do poważnej, wyborczej tematyki, to jednak pokazują, jak czasem od kuchni wyglądają przygotowania do "święta demokracji". Mam nadzieję, że ośmielą niezdecydowanych do składania (do połowy kwietnia) podpisów na listach poparcia poszczególnych komitetów i, przede wszystkim, do wzięcia 26 maja udziału w głosowaniu.
Niech zwycięży najlepszy!
| Na zdjęciu: wolontariusze Konfederacji, zbierający podpisy na Marszu Życia w Warszawie. Fot. Twitter / Krzysztof Bosak. |
2356 odsłon | średnio 5 (1 głos) |
Tagi: Konfederacja, Ruch Narodowy, PE, Parlament Europejski, wybory, wybory do Parlamentu Europejskiego, 2019, wolontariat, podpisy, zbieranie podpisów, Warszawa, Krzysztof Bosak.
|
|
Kłamstwo powinno się zwalczać prawdą, a nie pałką policyjną.
linki, cytaty, nowiny A więc wojna! Michał "Margot" Szutowicz bynajmniej nie spokorniał po trzytygodniowym aresztowaniu. | Rosja: zacieśnianie kontroli nad niezależnymi źródłami informacji (3 odp.) Wpisanie osób fizycznych do rejestru „agentów” wiąże się z szeregiem obowiązków, m.in. koniecznością oznaczania wszelkich publikowanych treści jako pochodzących od „agenta zagranicznego”. | Krzysztof Bosak o Rosji Krzysztof Bosak: Relacje z Rosją były, są i będą szorstkie. Musimy prowadzić pragmatyczną politykę | O Białymstoku, oczywiście. Zacznijmy od tego, czy sercem jestem z kibicami: tak, całym. Cieszę się bardzo, że normalni ludzie w końcu przeciwstawili się szaleństwu. | Chemitrails, dlaczego was NIE trujemy? Pilot wyjaśnia. | O wyższości prawa nad moralnością czyli „W szponach cywilizacji żydowskiej” Wróg zachodzi nas w nocy od tyłu, wyciąga nóż, a wszystko co słychać to bębniące o parapety krople rzęsistego deszczu. Tak dokonuje się zamach na nasze najwyższe wartości, które wielki krakowski historiozof Feliks Koneczny nazwał cywilizacją. | więcej… |
|
|