Slobodan Miloszević, były prezydent Serbii i Federalnej Republiki Jugosławii, został oczyszczony z zarzutów przez Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze.
„Po tym jak Slobodan Miloszewicz ‘cudownie’ zmarł w więzieniu, teraz można go było nawet uniewinnić. Paradoks chce, że Miloszewicz był prekursorem antyislamskiej krucjaty, którą teraz prowadzi tak nieudolnie Zachód (będący w stanie Spenglerowskiego Untergangu). Gdyby nie był pro-rosyjski, to pewnie zostałby już ogłoszony bohaterem ‘walki z terrorem’” – skomentował na Facebooku prof. Adam Wielomski.