Bez niekończących się rozważań o tym, czy Powstanie Warszawskie było sensowne, potrzebne i mądre, czy też głupie i lekkomyślne, przez co doprowadziło do zniszczenia Warszawy.
Bez patetycznego, nadętego patriotyzmu i przygnębiającej, na siłę wciskanej martyrologii.
Po prostu dla uczczenia tych, którzy w dobrej wierze walczyli i za ważną dla siebie ideę byli gotowi zginąć.
"Tu mówi Polska. Tu mówi Warszawa. Tu mówi Warszawa. Warszawa wzywa. Warszawa wzywa wszystkie wolne narody."