W 2014 roku, mimo że do wyborów poszło mniej osób, to oddano o 87,5 tys. głosów nieważnych więcej niż w 2009 roku. To oznacza, że liczba głosów nieważnych wzrosła aż o 62,4 proc! Przypomnijmy, że w tegorocznych wyborach różnica między PO a PiS wyniosła jedynie 24 tys. głosów ważnych.
Z jednej strony mogła rozstrzygnąć kto by wygrał, z drugiej mogła rozstrzygnąć, kto by przeskoczył próg. Szerze mówiąc ciekawi mnie to czy aby nie RN był głównym "przypadkowo" poszkodowanym wśród nieważnych głosów.