Historia | 2011.01.21 08:00 19:04 |
Czasy saskie, czasy tuskie | Piotr Świtecki | | | | W drodze wyjątku zamieszczam tutaj, a nie w dziale „linki, cytaty, nowiny” – bo cytat (z Konecznego) będzie ad vocem notek autorstwa Kota z Cheshire i Pawła Tonderskiego, porównujących czasy saskie i nam współczesne.
Ot, jeszcze trochę materiału do przemyśleń… | Otóż w rozdziale XXXI Cywilizacji żydowskiej *) pisze Koneczny tak:
[...] Niemożliwą jest to jednak rzeczą, żeby nie posiadł wpływów społecznych i politycznych ten, kto finansowo góruje nad ludnością [...] Za czasów saskich cofaliśmy się, jako społeczeństwo; stawaliśmy się wstecz społecznością tylko, zrzeszeniem nie zróżniczkowanym [...]
Siły żydowskie wzbierały w Polsce coraz słabszej. Sprzyjała temu niezmiernie metoda rządów królów-Sasów, antypolska do cna. Jeżeli silne rządy stanowią o potędze społeczeństwa i państwa, Polska była winna stanowić pierwszorzędne mocarstwo w owym okresie, albowiem był to okres rządów najsilniejszych. Nie można było „ani pisnąć” przeciwko rządowi, a kto nie siedział cicho tracił wolność i majętność, a nawet bywały wypadki, że taki obywatel znikał. Skończyło się na tym, że w życiu publicznym nie było stronnictw, tylko jedna, królewska, monopartia, złożona z karierowiczów i politykantów. Żadnego programu, żadnej działalności publicznej [...]
[...] Teoria „silnych rządów” na wewnątrz, wiedzie zawsze do upadku i na wewnątrz i na zewnątrz. Rządy oparte na bezprawiu usuwają z życia publicznego obywateli lepszych, podnosząc na świeczniki ludzi coraz gorszych i coraz… głupszych. Nie dadzą ani nawet w zaciszu pracować spokojnie tym, którzy nie są „swoi”, a zatem upada nawet wydatność pracy w społeczeństwie, upada rolnictwo, rzemiosło i handel. Za rządów bezprawia ginie wszystko, co godne życia; panoszy się zaś wszystko, co powinno ginąć. Nastaje stan nienormalny w życiu zbiorowym.
Za takiego stanu rzeczy nabierać musiał sił żywioł nie krępowany żadną etyką względem kraju. W państwie „silnej ręki” wytwarza się pomiędzy społeczeństwem a władzami pewien regulator, a mianowicie przekupstwo. Grasowało ono za czasów saskich co niemiara.
W odniesieniu do spraw żydowskich przyjęło się wówczas zdanie, że „kto w Polsce o Żydach dobrze mówi, ten jest przekupiony, a kto o nich mówi źle, ten widocznie stara się być przekupionym”. [...]
Przekupstwa żydowskie sięgały do szpiku życia publicznego. Żydom zawdzięczamy w znacznej części systematyczne zrywanie sejmów za Sasów. Chodziło o to, żeby nie uchwalono na sejmie podwyższenia podatków tyczących Żydów; żeby w ogóle nic nie było uchwalonego, bo w takim razie wysokość należytości zależała całkiem od urzędu, od widzimisię starosty królewskiego po miastach – a z tymi dostojnikami Żydzi umieli sobie radzić. [...]
[Chcąc uniknąć podatków, Żydzi] „zbierają między sobą składki i przed każdym sejmem przeznaczają 150.000 złp na przekupienie posłów”. [...]
[...] Składano za każdym razem fundusz wyborczy, a zaczynano od sejmików. „Rozrzucano na sejmikach ogromne sumy pieniężne na prawo i lewo”. Sztadlanowie mieli pełne ręce roboty. Ich rzeczą było starać się, by z sejmików nie wychodzili posłowie niepożądani, tudzież żeby instrukcje poselskie nie przeciwiły się interesom żydowskim.
Koniec cytatu.
Pozwoliłem sobie na skróty, ponieważ rozdział osnuty jest wokół postaci Józefa Franka, a nas w tym przypadku bardziej interesuje tło epoki oraz ujawniające się uniwersalne mechanizmy. | *) Feliks Koneczny: Cywilizacja żydowska, t. III s.137-139. Dom Wydawniczy „Ostoja”, Krzeszowice 2006. W stosunku do oryginału zastąpiłem manierycznie używane przez Konecznego „jako” współczesnym „że”.
Paweł Tonderski: Dlaczego nie można porównywać rządów Sasów w Polsce z dzisiejszą sytuacją polityczną Polski? polacy.eu.org/442/
Kot z Cheshire: Tusk jak Stanisław August? polacy.eu.org/425/ |
4984 odsłony | średnio 5 (6 głosów) |
Tagi: Feliks Koneczny, Koneczny, cywilizacja żydowska, Cywilizacja żydowska, sasi, Polska, historia, PO, Tusk, Donald Tusk, rządy, rząd, polityka, przekupstwo, korupcja, sejm, Sejm, posłowie, ustawy, podatki, ustawodawstwo, ustawodawca. Re: Czasy saskie, czasy tuskie | | | Paweł Tonderski, 2011.01.21 o 12:10 | Pisząc swój felieton na temat czasów saskich i ich rządów w Polsce nie zwróciłem w ogóle swojej uwagi na żydowską mniejszość zamieszkującą w naszej Ojczyźnie i na ich niebagatelną rolę jaką, wtedy odgrywali w zakulisowych poczynaniach, które miały doprowadzić do upadku Rzeczypospolitej szlacheckiej... Zapytałem się tylko, co, wtedy robiły inne stany w Polsce oraz, co robili polscy żydzi w tamtych czasach?
Wiadomym jest, że jakby Polska nie miała, wtedy "swoich" żydów rozbiorów Polski, by nie było, jednak ktoś, wtedy przekupywał Polaków, ktoś, im dawał te łapówki i wreszcie ktoś je przecież brał.
To zagrożenie jest obecne również w dzisiejszych czasach, ponieważ to oni mają pieniądze, a nie my Polacy i z tego powinniśmy dzisiaj zdawać sobie sprawę.
W swoim felietonie również nie rozpatrywałem rządów saskich w Polsce i tego zagadnienia od strony prac na ten temat Feliksa Konecznego. To są bardziej moje osobiste spostrzeżenia dotyczące tamtych czasów oraz tamtej epoki.
Pozdrowienia. | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Czasy saskie, czasy tuskie | | | janekk, 2011.01.21 o 21:54 | Gdzieś czytałem ze na starym żydowskim cmentarzu bodajże w Zelowie (województwo łódzkie) są tablice nagrobne z nazwiskiem Tusk, i że część tamtejszych żydów wyemigrowała na Kaszuby wtedy niemieckie.
Mówie Ci że to coś pod nosem mi nie pasuje - ukrywa osobę i wydaje mi się że coś narobiło mi na ekran | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
|
|
Kłamstwo powinno się zwalczać prawdą, a nie pałką policyjną.
|
|