Linki, cytaty, nowiny | 2013.11.05 09:44 09:45 |
Robert Winnicki o T. Mazowieckim i walce politycznej | (poleca Piotr Świtecki) | | Bój o państwo i społeczeństwo zawsze rozgrywa się pomiędzy dobrze zorganizowanymi mniejszościami, które wiedzą czego chcą i potrafią narzucić swoją wolę oraz wizję większości. | Jeszcze parę słów o kwestii "narodowej świętości", do jakiej przez ostatni tydzień system próbował podnieść postać Tadeusza Mazowieckiego. Przeciwko moim wystąpieniom pojawił się argument "bo większość społeczeństwa". Na przykład sformułowany w wypowiedzi:
"A mimo wszystko dla większości polaków nadal pozostaje On ikoną i wzorem,chyba że wyjdziemy z założenia, że większość nie ma racji."
Litościwie pominę pisanie "On" z wielkiej litery przy jednoczesnych "polakach" z małej. Natomiast co do meritum wpisu, warto się do niego odnieść, bo przecież często spotykamy się z zarzutem, "a wy znowu przeciw", "o, znowu pod prąd" i tak dalej. Często nasi działacze czy sympatycy czują dyskomfort z powodu pozostawania w opozycji do dominujących w głównym nurcie tendencji. Tym bardziej jednak nie należy ulegać tyranii sformułowania "bo większość Polaków".
Większość Polaków, jak zawsze i wszędzie w każdym społeczeństwie pod każdą szerokością geograficzną i historyczną, nie ma nadmiernie sprecyzowanych poglądów politycznych. Większość ludzi ma dosyć powierzchowne emocje dotyczące sfery politycznej, które formowane są na podstawie informacji, jakie do nich docierają. Emocje te budowane są oczywiście w logice danego systemu, stąd wychodzenie poza nią lub przeciwko niej (co czynimy) odbierane jest przez ową większość jako "zgrzyt".
Kluczowe jest to, kto kontroluje media (a przynajmniej ich większość, najbardziej wpływowych), instytucje, pisze podręczniki szkolne itd. itp. Oczywiście obecnie - nie my, narodowcy, a ludzie stojący w radykalnej opozycji wobec naszej wizji człowieka, wizji Polski, wizji świata. Bój o państwo i społeczeństwo zawsze rozgrywa się pomiędzy dobrze zorganizowanymi mniejszościami, które wiedzą czego chcą i potrafią narzucić swoją wolę oraz wizję większości. Które organizują przestrzeń publiczną według właściwych sobie pojęć i hierarchii wartości. Na przełomie l.80 i 90-tych, dzięki układowi z komuną, organizatorami państwa, a w jeszcze większym stopniu, organizatorami wyobraźni ideowo-politycznej polskiego społeczeństwa stała się michnikowszczyzna z Geremkami, Mazowieckimi, Kuroniami, Balcerowiczami itd.
My walczymy o to, żeby państwo i rząd dusz im odebrać. Dopóki tego nie zrobimy, pozostaniemy w, ciągle rosnącej, ale jednak, mniejszości, która będzie robiła i mówiła rzeczy "nieprzyjemne" albo "gorszące" albo wręcz "straszne" z punktu widzenia głównego nurtu. I wiele osób, zwłaszcza stojących gdzieś na pograniczu, będzie odczuwało z tego powodu dyskomfort. Dlatego piszę o zorganizowanych mniejszościach - bo większość woli takiego dyskomfortu nie odczuwać. Nie ma co nad tym załamywać rąk, tylko przyjąć jako pewną stałą.
Dlatego walka będzie trwać. A na jej końcu to my staniemy się głównym nurtem i uporządkujemy nasz kraj. Wygramy, bo my jesteśmy młodzi i zdeterminowani, a oni - starzy i zdemoralizowani. | Źródło: www.facebook.com |
2542 odsłony | średnio 5 (4 głosy) |
Tagi: Polska, polityka, Robert Winnicki, Ruch Narodowy, Tadeusz Mazowiecki, Mazowiecki, Winnicki.
|
|
Kłamstwo powinno się zwalczać prawdą, a nie pałką policyjną.
|
|