Linki, cytaty, nowiny | 2012.03.30 09:02 09:24 |
3012 odsłon | średnio 5 (4 głosy) |
Tagi: broń, samoobrona, społeczeństwo, prawo, prawo do posiadania broni, proch. Re: Prawo pariasa. Broń czarnoprochowa | | | Piotr Świtecki, 2012.03.30 o 17:31 | Rzeczywiście ładne.
A młodsi od biedy mogliby wyrazić siebie karabinkiem do paintballu.
Ja jem czosnek i chodzę na spotkania do Krytyki Politycznej ;)
Właśnie, na choróbska polecam czosnek i cebulę w uderzeniowych dawkach. Żaden mikrob nie wytrzyma! A i oddanie współmieszkańców można przetestować... | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Prawo pariasa. Broń czarnoprochowa | | | Adam39, 2012.03.31 o 08:44 | Christo, tak właśnie, kiszony czosnek i kiszone grzyby, nie żadne tam marynowane.
I zdrowsze. Wspaniały delikatny naturalny smak, nie to co marynowane. A jeżeli ktoś nie lubi zapachu czosnku, to po ukwaszeniu zmienia on ostry specyficzny aromat i przejmuje nutkę dodanych ziół. Dobrze ukwaszony czosnek przybiera kolor zbliżony do jędrnych kwaszonych ogórków. W dawnej Polsce, we dworach tak przygotowywano warzywa i owoce, n.p. jabłka. Dziś ta tradycja jakby zaginęła, a szkoda. | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Prawo pariasa. Broń czarnoprochowa | | | Adam39, 2012.03.31 o 13:58 | Owszem znam. Na kiszenie czosnku,(byle nie chińskiego, nie bardzo się nadaje, często się psuje, dostając wcześniej niebiesko-jaskrawozielonego, nienaturalnego koloru), który to osobiście czasami kiszę.
Znam dwa sposoby:
1. W całości, mniej pracochłonny, kiedy jest jeszcze świeży i niewyschnięty, odcina się łodygę, układa w słoiku, słoju szklanym, lub kamionce i zalewa solanką, taką jak do kiszenia ogórków, dodając uprzednio przyprawy z ziół aromatycznych, które się najbardziej lubi. Postępuje się podobnie jak z kiszeniem ogórków. Po ukiszeniu stawia się w chłodnym ciemnym miejscu, lub lodówce. Obiera go się ze skórek, przed samym podaniem na stół.
2. Trzeba podzielić na ząbki, które następnie obiera się ze skórek, układa w słoiku, słoju szklanym, lub kamionce i zalewa solanką, tak jak w pierwszym przepisie.
Odnośnie grzybów, sam nigdy nie kisiłem. Lubię las i grzyby, a najbardziej gotowe do spożycia: duszone, smażone, lub kiszone. Grzybów mało zbierałem, nie mam do tego zacięcia i nie umiem zbierać. Tym bardziej rydzy, czy prawdziwków - nie wiem gdzie ich szukać, w jakich miejscach występują. Ale mam przepis na kiszenie od pewnej pani, jak tylko znajdę to podam.
Pozdrawiam | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
|
|
Kłamstwo powinno się zwalczać prawdą, a nie pałką policyjną.
|
|